Idea Treningu Funkcjonalnego wywodzi się z rehabilitacji czyli z ćwiczeń rehabilitacyjnych, które miały przywracać do pełnej sprawności osoby po różnego rodzaju kontuzjach, urazach i schorzeniach narządu ruchu. Najważniejszą rzeczą na której zbudowany jest ten system treningowy – to funkcjonalność ruchu wykonywanego podczas ćwiczeń. Oznacza to, że ruchy wykonywane podczas tych treningów powinny być jak najbardziej naturalne i zbliżone do tych, które są przez ludzi wykonywane na co dzień od zawsze. Ma to za zadanie poprawę w funkcjonowaniu osób zarówno po określonych kontuzjach jak i tych osób, które po prostu chcą efektywniej się poruszać i poprawić swoją sprawność na co dzień lub poprawić swoją skuteczność w danej dyscyplinie sportowej. W treningu tym dużą uwagę przywiązuje się do wzmocnienia mięśni głębokich, które stabilizują sylwetkę. Są to tzw. „lokalne mięśnie stabilizujące” - mięsień poprzeczny brzucha i mięśnie zlokalizowane głęboko w obszarze miednicy. Stąd duża ilość ćwiczeń na niestabilnym podłożu /np. z użyciem „BOSU”/. Gdy ktoś w swoim treningu całkowicie pomija stymulację tych głęboko położonych mięśni a doprowadza do dużego rozrostu mięśni położonych bardziej zewnętrznie – wtedy może dochodzić do przejmowania funkcji tych pierwszych /osłabionych/ przez te drugie. Po pewnym czasie może to prowadzić do kontuzji np. w odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Trening Funkcjonalny ma temu zapobiec.
Jako sprzętu do Treningu Funkcjonalnego używa się m.in. piłek, taśm, lekkich sztangielek, wspomnianego ”BOSU”...
Nie jest prawdą, że dopiero w ciągu ostatnich lat wprowadzono do treningu sportowego ćwiczenia tego typu. Oczywiście teraz sporo się o tym mówi i od niedawna zaczęto używać tej nazwy – jednak elementy tego treningu były bardzo często wplatane w programy treningowe różnych
dyscyplin sportowych, w obszarze rekreacji również.
Żaden program treningowy nie powinien być pozbawiony elementów Treningu Funkcjonalnego. Kwestią do rozważenia jest : w jakich proporcjach i jakie ćwiczenia zadysponujemy my trenerzy klientowi - w zależności od celu jaki mu przyświeca. Inny trening zaproponujemy 55 letniej księgowej, która ma problemy z poruszaniem się (a jej priorytetem jest poprawić ogólną sprawność i wydolność) a inny 25 letniemu wysportowanemu i "chudemu jak tyczka" mężczyźnie, który głównie chciałby nabrać masy i rozwinąć mięśnie (i nie mam tu na myśli poziomu wyczynu sportowego). W pierwszym przypadku oprzemy się głównie na ćwiczeniach z obszaru treningu funkcjonalnego - w drugim, program treningowy zbudujemy zarówno z ćwiczeń funkcjonalnych jak również z ćwiczeń typowo kulturystycznych, które funkcjonalnymi (przynajmniej w pewnej części) nazwać nie można...
Wobec powyższego nie przewiduję by w najbliższym czasie fitness kluby zaczęły masowo pozbywać się sprzętu do ćwiczeń siłowych… ;-)
Szymon Ściński - Trener Osobisty / Personalny Warszawa