Dlaczego w ogóle tak surowo oceniamy siebie...?
Samokrytycyzm to nie jedna cecha, tylko zespół nawyków myślenia i ocen, który działa transdiagnostycznie, zwiększając podatność na różne trudności psychiczne. Wyższy samokrytycyzm wiąże się z silniejszym lękiem i depresją oraz gorszą odpowiedzią na standardową psychoterapię. Łączy się też z autouszkadzaniem i zaburzeniami odżywiania, co potwierdzają przeglądy i metaanalizy.
Wstyd a wina — znacząca różnica. Wstyd uderza w całe „ja” („jestem zły/a”), co sprzyja unikaniu i pętlom autodestrukcyjnym. Wina dotyczy czynu („zrobiłem/am coś złego”) i częściej prowadzi do naprawy, a nie do samo‑zawstydzania. W praktyce pomaga pytać: „co zmienię następnym razem?”, zamiast „co jest ze mną nie tak?”. Z ważnym zaznaczeniem /!/ - o ile "poczucie winy" nie jest nadmiarowe i oparte o fałszywe przesłanki "wewnętrznego samokrytyka".
Skąd w ogóle bierze się ten "autonomiczny krytyk” w naszym umyśle?
„Krytyk” to szybki regulator bezpieczeństwa: ma zmniejszyć