Jak Wasze "Postanowienia Noworoczne"...? 😉 Zarówno te dotyczące obszaru mentalnego, jak i fizycznego? Kończy się luty, to czas gdy można już wstępnie ocenić trwałość takowych...Dla wielu osób te postanowienia oznaczają (pomimo wszystko!☝😅) coś w rodzaju całkiem racjonalnych i sensownych obietnic, które składamy sobie zaraz po Nowym Roku i...porzucamy na półkę na ścianie z napisem: "Porażka" lub "Porażka nr 46"...😆😅
Za każdym, kolejnym razem gdy się poddajemy - utrwalamy w sobie pamięć niepowodzenia, niemożności dotrzymania słowa...sobie samemu . Nawet gdy to są drobne rzeczy (lub tak je oceniamy by się usprawiedliwić przed samym sobą) pozostaje w
nas pewien rodzaj smutku, porażki, rozczarowania sobą...Gdzieś tam w środku wiemy, że cele były warte tej odrobiny wysiłku. Choćby realizowania postanowień na...powiedzmy 30 czy 50%...niekoniecznie perfekcyjnie. Racjonalnie rzecz ujmując, każdy 1% w realizacji danego przedsięwzięcia czy inwestycji w siebie, to postęp, progres! To "cegiełka" do budowy lepszego siebie i utrwalania wiary w siebie. Czy to będzie poprawa zdrowia, nauka nowych umiejętności, tworzenie zdrowych nawyków, poprawa relacji z przyjaciółmi lub partnerką/partnerem, dzieckiem...To są naprawdę piękne rzeczy, które mogą nas ubogacić zarówno wewnętrznie, jak i dosłownie - zewnętrznie. To piękny gest aktywności, skierowany do samego siebie. Oczywiście nieistotnym
nas pewien rodzaj smutku, porażki, rozczarowania sobą...Gdzieś tam w środku wiemy, że cele były warte tej odrobiny wysiłku. Choćby realizowania postanowień na...powiedzmy 30 czy 50%...niekoniecznie perfekcyjnie. Racjonalnie rzecz ujmując, każdy 1% w realizacji danego przedsięwzięcia czy inwestycji w siebie, to postęp, progres! To "cegiełka" do budowy lepszego siebie i utrwalania wiary w siebie. Czy to będzie poprawa zdrowia, nauka nowych umiejętności, tworzenie zdrowych nawyków, poprawa relacji z przyjaciółmi lub partnerką/partnerem, dzieckiem...To są naprawdę piękne rzeczy, które mogą nas ubogacić zarówno wewnętrznie, jak i dosłownie - zewnętrznie. To piękny gest aktywności, skierowany do samego siebie. Oczywiście nieistotnym